21-letni Liam Lawson został wicemistrzem japońskiej Super Formuły. Tytuł mistrzowski za sezon 2023 wywalczył 24-letni Ritomo Miyata, kierowca wspierany przez koncern Toyota i reprezentujący ekipę TOM'S w Super Formule.
Miyata to mistrz juniorskiej serii Super Formula Lights z roku 2020, a w Super Formule debiutował również w 2020, choć regularnie ściga się dopiero od sezonu 2021. W obecnym sezonie wygrał dwa wyścigi, tj. rundę trzecią na torze Suzuka i rundę piątą na torze Sugo.
Lawson to tegoroczny debiutant w Super Formule, jeden z czterech zawodników spoza Japonii w obecnej stawce. Nowozelandczyk był od samego początku jednym z głównych pretendentów do mistrzowskiego tytułu w tym roku. Jeździł w ekipie Team Mugen wspieranej przez koncern Red Bull. Wygrał trzy wyścigi: rundę pierwszą na torze Fuji, runde czwartą na Autopolis i rundę szóstą na Fuji.
W miniony weekend odbyła się podwójna runda na torze Suzuka, czyli runda ósma i dziewiąta tegorocznych mistrzostw. Lawson podchodził do niej jako wicelider mający realne szanse na prześcignięcie konkurenta w klasyfikacji punktowej. Niestety miał trochę pecha w czasie pierwszej sesji kwalifikacyjnej, bo kiedy jechał bardzo szybkie okrążenie w walce o pole position to akurat na torze została wywieszona czerwona flaga. Tym samym musiał startować później na używanym ogumieniu oraz z pozycji dalszych niż potencjalni rywale.
Na domiar złego wyścig numer osiem w sobotę został przerwany po kilku okrążeniach i sędziowie jako finałowe wyniki przyjęli rezultaty z okrążenia numer 3. Czerwona flaga powiewać zaczęła po groźnie wyglądającym wypadku na okrążeniu numer 5, kiedy 27-letni Ukyo Sasahara i 29-letni Hiroki Ōtsu zderzyli się i momentalnie z ogromnym impetem wpadli w bandy okalające tor. Do zdarzenia doszło na zakręcie 130R. Obu japońskim kierowcom na szczęście nic poważnego się nie stało, ale ich bolidy zostały zdemolowane. Wyścigu już nie wznowiono, a kierowcom przyznano tylko połowę punktów za tę rundę. To oznaczało, że Lawson do niedzielnego wyścigu wieńczącego sezon Super Formuły przystępuje już tylko z iluzorycznymi szansami na tytuł mistrzowski.
Rundę numer dziewięć wygrał 24-letni Kakunoshin Ōta, wicemistrz Super Formuły Lights z ubiegłego roku, tegoroczny debiutant w Super Formule. Było to pierwsze zwycięstwo w tych mistrzostwach dla protegowanego Hondy. Do ostatniego wyścigu w tym roku lider klasyfikacji indywidualnej Miyata przystąpił z przewagą 5,5 punktu nad Tomokim Nojirim i 12 punktów Lawsonem. Do tego wyścigu z pole position startował Lawson, który jednak zaraz po starcie spadł na drugie miejsce. By zdobyć tytuł mistrzowski Miyata musiał ukończyć wyścig nie niżej niż na szóstej pozycji. Ostatecznie finiszował na najniższym stopniu podium, czyli jako trzeci. Przed nim znaleźli się wspomniani już Ōta i Lawson. Nojri ukończył wyścig na czwartym miejscu i sezon zakończył na pozycji numer trzy, zaledwie pół punktu za Lawsonem. Dla kierowcy z Nowej Zelandii miniony weekend na pewno był poniżej oczekiwań - przegrał zaciętą walkę o tytuł mistrzowski w Super Formule.
Tytuł mistrzowski Miyaty stanowi pierwszy tak poważny sukces dla Toyoty od roku 2019, gdy mistrzem został Nicka Cassidy. W klasyfikacji zespołów tytuł mistrzowski zdobył Team Mugen, a wicemistrzem została ekipa TOM's. Miyata podkreślał po zakończeniu rywalizacji na torze, że bardzo cieszy się z pokonania kierowcy mającego za sobą starty w Formule 1 i że liczy, iż ten sukces pozwoli mu stać się bardziej rozpoznawalnym, a to umożliwi mu w przyszłości udział w WEC, Formule 1 czy innych międzynarodowych seriach wyścigowych.
Lawson w tym roku dosyć nieoczekiwanie zadebiutował w Formule 1. Po tym, jak powracający po kilku miesiącach do wyścigów Grand Prix 34-letni Daniel Ricciardo doznał kontuzji w zespole AlphaTauri zastąpił go właśnie Lawson. Debiut młodego protegowanego Red Bulla okazał się bardzo udany. Także w kolejnych rundach Formuły 1 spisywał się bardzo dobrze i pokazał potencjał. Podczas Grand Prix Singapuru udało mu się nawet zdobyć 2 punkty za finisz na dziewiątej lokacie. W sezonie 2024 najprawdopodobniej Lawson nadal będzie startował w Super Formule w Team Mugen.
Pierwsza runda tych mistrzostw zaplanowana została na 8-10 marca przyszłego roku na torze Suzuka. Niewykluczone, że przyszłorocznej stawce Super Formuły będzie również Théo Pourchaire.